Jest wreszcie tunel i nasadzenia

Na mojej działce wreszcie pojawił się długo oczekiwany tunel. Jest to tunel o wymiarach 7x30m, który ma funkcję ogrzewania lub chłodzenia przy pomocy geotermii. W razie gdyby ktoś z Was chciał zrobić dla siebie podobne rozwiązanie – można skonsultować i zamówić tutaj.

Na razie co prawda funkcja geotermii nie jest działająca u mnie, bo wymaga prądu. W każdym razie będzie działać tak, że przez cały tunel ma wkopane wewnątrz trzy ciągi rur z wejściem z jednej strony i wyjściem z drugiej strony. Po jednej stronie będą przyłączone wentylatory, które będą wymuszać obieg powietrza przez ziemię. Rury, które zostały wykorzystane w tych ciągach geotermalnych to rury w kształcie gwiazdy – Rury Walczaka.

O ile możliwa jest podobna funkcja z wykorzystaniem zwyczajnych okrągłych rur – te w kształcie gwiazdy mają większą powierzchnię styku ziemi z rurą, a przez to większą skuteczność. Funkcja geotermii ma spowodować większe „wygładzenie” temperatury. W zimę, wiosną i jesienią można liczyć na zdecydowane zwiększenie temperatury w tunelu, ponieważ ziemia ma dodatnią temperaturę. Z kolei latem ziemia ma o wiele niższą temperaturę niż powietrze, więc można liczyć na zmniejszenie temperatury w tunelu. Tak przynajmniej wygląda do w teorii. W praktyce zobaczę jak to działa dopiero w momencie jak będę miał uruchomioną funkcję (a to wymaga prądu – 3x wentylator 100W, a w mojej konkretnej sytuacji również małe pompy, które wypompowują wodę, która przedostanie się do rur, bo u mnie poziom wód gruntowych bardzo wysoko).

Prace w moim tunelu rozpocząłem przez rozłożenie 8 linii kroplujących wzdłuż tunelu. Są one podzielone na 3 strefy, każda ma osobne przyłączenie do źródła wody (3 linie, 3 linie i 2 linie). Pozwala to na zasilanie wodą w różnych proporcji dla każdej strefy. Woda pochodzi z zbiornika 1000l, który jest napełniany przy pomocy pompy 12V. Pomiędzy zbiornikiem a tunelem woda jest transportowana przez standardową rurę 25mm. Woda jest pompowana z poziomu kilku metrów pod powierzchnią (niedaleko jest rzeka, więc jest to poziom rzeki). Zbiornik na wodę jest położony na wyższej części działki niż tunel, dlatego linie kroplujące działają grawitacyjnie – bez konieczności wykorzystania prądu. Prąd jest wykorzystywany wyłącznie do działania pompy. Aby było to możliwe stworzyłem też bardzo małe i tanie rozwiązanie generowania prądu. Tanie chińskie panele fotowoltaiczne, najtańszy regulator ładowania i akumulator 100AH. Z czasem zainstaluję także system automatycznego włączania pompy co jakiś czas. Na razie sam potrzebuję włączyć i wyłączyć pompę.

Tak wygląda tunel w środku po posadzeniu roślin. Jest tam 5 rzędów pomidorów (ponad 20 odmian), 1 rząd papryki (8 odmian), oraz 1 rząd dyni (2 odmiany dyni) i melona (1 odmiana). Został jeszcze jeden rząd całkowicie pusty, gdzie planuję dodać ogórki o ile jeszcze je gdzieś zdobędę.

Moja gleba jest bardzo ciężka, gliniasta. Budowa tunelu bardzo się przeciągała i nie zdążyłem niestety jej w żaden sposób sobie przygotować. W kolejnych sezonach będę pracował nad glebą, aby miała lepszą strukturę i była odpowiednio „żywa”. Sadzenie roślin było przeprowadzone przez wiercenie wiertarką ze specjalną wiertnicą ogrodową. Bardzo polecam to rozwiązanie, jest dużo bardziej precyzyjne niż robienie dziur szpadlem, a przy tym stosunkowo łatwe przy ciężkiej glebie.

Każda sadzonka została zasilona garścią obornika granulowanego i zasadzona z wykorzystaniem dodatkowej ziemi uniwersalnej – sklepowej. Oczywiście w kolejnych latach postaram się o własny kompost i własny obornik, który będzie o wiele lepszy w takich celach.